Autor Wiadomość
Rose ^^
PostWysłany: Sob 11:46, 14 Paź 2006    Temat postu:

Ja bez czytania nie mogłabym żyć. A jeśli chodziłoby o blogi - to wolę właśnie te z opisami, ale za dużo też ich być nie może. Jeżeli są same dialogi i np. Króciutkie zdanie o tym, jak się bohater czuje, to to już jest przegięcie. Musi być trochę tego i trochę tego, no.
Ash ;)
PostWysłany: Pią 15:45, 13 Paź 2006    Temat postu:

Michel Jonson napisał:
Mam nadziję że nic się nie zmieni przez tę różnice. Poprostu głośno wyrażam własne zdanie


Czemu miałoby się zmienić? ;>

Ja osobiście uwielbiam czytać, i jak już wcześniej pisałam, lubię opisy. Smile
Michel Jonson
PostWysłany: Czw 22:35, 12 Paź 2006    Temat postu:

Macie rację, ale ja jednak się do tego nie przekonuję, bo uważam zę opisy nudzą. Oczywiśćie to moje zdanie. Nie lubię jak to w Harrym POtterze jest że np. Harry idze ulicą a Rowlink zamiast skupić się na Harrym opisuje tę ulicę w najdrobniejszych szczzegółach.

Wiecie, chyba wiem dlaczego się róznimy. Bo ja nie lubię czytać. Czytam tylko książki akcji. Ja wyobraźnie mam tak skonstuowaną że wymyślam sobie od razu scene i nie obchodzi mnie to czy np. Rowling o to chodziło czy nie. Ale ja tak sobie to wyobrażam a to że ona miała inne spostrzerzenie sytuacji to już dla innych. Ja odbierazm książke jak kształtowanie wyobraźni. Lubię być kreatywna

Mam nadziję że nic się nie zmieni przez tę różnice. Poprostu głośno wyrażam własne zdanie
Ash ;)
PostWysłany: Pon 21:19, 09 Paź 2006    Temat postu:

Charlotte napisał:
ale wiesz od opisow duzo zalezy bo wtedy mozesz sobie wiecej wyobrazic, bo gdy masz złu chumor to kiedy ci sie poprawi nastroj w ciemnym lesie, czy wsro wielu szumiących drzew, gdzie słychac spiew ptakow i pluskanie wody ze strumyka Wink


A no właśnie. Ponownie się zgadzam. Opisy są ważną rzeczą i jakoś nie wyobrażam sobie porządnej ksiązki bez nich.
Rose ^^
PostWysłany: Pon 14:21, 09 Paź 2006    Temat postu:

opisy są the best ;]
Charlotte
PostWysłany: Nie 21:38, 08 Paź 2006    Temat postu:

ale wiesz od opisow duzo zalezy bo wtedy mozesz sobie wiecej wyobrazic, bo gdy masz złu chumor to kiedy ci sie poprawi nastroj w ciemnym lesie, czy wsro wielu szumiących drzew, gdzie słychac spiew ptakow i pluskanie wody ze strumyka Wink
Michel Jonson
PostWysłany: Nie 21:08, 08 Paź 2006    Temat postu:

Ja lubię opisy uczuć itp. ale nienawidzę przyrody pomieszczeń, nie lubię wyobrażać sobie scenerii tylko samego blohatera, jego emocje a nie nic nie warte opisy przyrody :/
Charlotte
PostWysłany: Nie 18:43, 08 Paź 2006    Temat postu:

empatia to "wczuwanie się w kogoś" dokładne rozumienie go itd.
Ash ;)
PostWysłany: Nie 18:31, 08 Paź 2006    Temat postu:

No własnie. Wink Zgadzam się co do pierwszej części wypowiedzi Cher, bo nie wiem co znaczy empatia, ale to szczegół. Razz
Charlotte
PostWysłany: Nie 17:00, 08 Paź 2006    Temat postu:

mhmm ja osobiście wolę opisy bo wtedy wiadomo co mysli bohater mozna się wczuć w jego stan - istna empatia
Michel Jonson
PostWysłany: Nie 15:45, 08 Paź 2006    Temat postu:

Ja nie :/ wolę krótko zwięźle i na temat
Ash ;)
PostWysłany: Sob 12:44, 07 Paź 2006    Temat postu:

A ja osobiście wolę tą pierwszą wersję z tego, co napisałaś. Smile
Michel Jonson
PostWysłany: Śro 19:37, 04 Paź 2006    Temat postu:

heh fajny ząrt ;p
Rose ^^
PostWysłany: Śro 19:22, 04 Paź 2006    Temat postu:

SUPER! masz wyobraznie!
Michel Jonson
PostWysłany: Śro 19:07, 04 Paź 2006    Temat postu:

Dla mnie taka książka jest stracona, wolę żeby coś się działo! Teraz ten to ten to a nie np. Harry znajdował się w wielkiej sali ozdobionej podniebnymi gwiazdami, były żółte i duże, robiły duże wrażenie, na ścianach była mozaika przedstawiająca wszystkich czterech założycieli domów. Harry był związany, czuł sie okropnie, w glowie mu dudniło stado koni galopujących przez las. Dopiero potem przypomniał sobie co się stało.
-Hermiona! - krzyknął do siebie, patrząc na przyjaciółkę leżącą w kałuży krwi. Niestety nie mógł jej pomóc. Był mocno zawiązany sznurami, których zazwyczaj używali magowie. Byłe zabezpieczone urokami i zaleciami, tak ze nikt nie mógł ich rozwiązać tylko ten kto zawiązał..ble ble ble historia wymyślona przeze mnie

A ja wolę coś takiego.
Harry leżał w wielkiej sali, związany i pobity. Nic nie pamiętał, dopiero po dłuższym zastanowieniu przypomniał sobie wydarzenia ostatniego wieczoru.
- Hermiona - krzyknął widząc przyjaciółkę zalaną krwią i nieprzytomną.
Ona tak samo jak on była zawiązana sznurem który mógł rozwiązać tylko ten kto go zawiązał... Smile

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group